środa, 9 stycznia 2013

kryminalna celebrytka

No dobra przyznaję się śledzę sprawę Katarzyny W mamy Madzi z Sosnowca...Nie z zapartym tchem, ale przymrużeniem oka. Głównym źródłem informacji są dla mnie Pudelek i plotkarskie portale niskich lotów, zwane dalej szmatławcami...Nie oglądam TV więc nawet za bardzo nie znam osób dramatu, tyle co na foto ze szmatławców... ale dziś Katarzyna nabrała w moich oczach ludzkiego wymiaru. O tak, ta zła do szpiku kości kryminalna celebrytka, dzieciobójczyni ze Śląska pisała pamiętnik...pewnie tak sfabrykowany jak zmieniające się jak w kalejdoskopie zeznania, pewnie pisał go pan R oglądając Rozmowy w Toku i Ukrytą Prawdę na TVNie, ale zawsze... Wiecie ta kobieta była nieszczęśliwa

  Ta bajka, która trwa, którą z nim przeżywam, musi się katastrofalnie skończyć, katastrofalnie dla mnie i dla niego – napisała w pamiętniku. Jestem samotna z Bartkiem, czuję całą sobą pustkę zdarzeń i emocji, które mi towarzyszyły. Ślub to była pomyłka, skomplikował mi życie. Nie chcę tego dziecka. To dziecko nie może przyjść na świat. Mam już przypadkowego męża, dość tych przypadków. Traktuję to dziecko jako wroga, zagrożenie, wykańczającego mnie cyborga.

Cóż szkoda , że nie została blogerką tylko morderczynią...Fani łechtaliby jej ego...Wiele kobiet tak odczuwa, beznadziejny mąż, życie jak z polskiej tragedii, obrazki jak z klasyk wódki i kiełbasy...samotność,  styl z bazaru, dziecko z gwiazdy, dyskoteki...przypadku...straszne ale prawdziwe, a jeszcze nie daj boże naogląda się amerykańskich seriali online i tragedia gotowa. Linia obrony do przewidzenia, ona była chora psychicznie...no jasne bo przecież normalny człowiek nie wymyśliłby takiej szopki, umysł przestępcy to umysł geniusza, a wszyscy geniusze byli świrnięci, trudne dzieciństwo na bank , osobowość psychopatyczna... Jednego nie rozumiem, wsadzają ją, wypuszczają, ucieka, jeździ konno w bikini, przeklęta na językach, już chyba rok gra w ciuciubabkę z policją...skoro tak ją potępiamy to czemu ta sprawa trwa i żyje w mediach, książki, filmy... nie ma ciekawszych tematów? Przecież to już nudne, nawet nie śmieszne, bo żarty o Katarzynie są passe w tym sezonie, dziś porozmawiajmy o psychofanie Kasi Tusk i jej zaręczynach...A może zapytajmy panią Czubaszek, czy zagra Ducha Przyszłych Świąt w  opowieści Wigilijnej Katarzyny z Sosnowca. Mam dość, skończmy ten żałosny temat bo niedługo będzie oddzielny rozdział o matce z Sosnowca w podręczniku do przystosowania do życia w rodzinie, w podrozdziale o dojrzewaniu psychicznym. Była nieszczęśliwa kobieta stan umysłu nie znany i niepoznany, bo nikt nie zajrzy do jej głowy zabiła dziecko teraz otwórzmy kodeks karny sprawdźmy co w takiej sytuacji i życie niech toczy się dalej. Przecież to nasze emocje piszą scenariusz filmu który ma powstać w jakże znakomitej obsadzie( wiem czytałam na Pudelku) tylko nikt oscara nie dostanie bo zapewniam znowu nikt nie zrozumie tych polskich realiów...co najwyżej malina dla nas widzów. Jak dla mnie takie cuda to tylko w kraju nad Wisłą, normalnie by ją na palmę wsadzili obrzucili kokosami, zabili, zamknęli...coś by zrobili, ale na pewno nie medialną personę roku 2012.kropka

Dodam jeszcze...wiele razy myślałam w duchu zabiję ( no może używałam innego słowa nacechowanego jakąś przemocą), nie wytrzymam...ale to tylko upust emocji, balast złości do wyrzucenia...nigdy nie zrozumiem Katarzyny W. ALE NIE CHCĘ, NIE CHCĘ TŁUMACZENIA JEJ ZACHOWANIA, NIE INTERESUJE MNIE JEJ DZIECIŃSTWO, CZY MĄŻ JĄ ZASPOKAJAŁ, ZDRADZAŁ, CZY RODZICE JA BILI...BO CZY TO COŚ WNOSI DO TEJ TRAGIKOMEDII?

2 Comments:

Mamiczka said...

Ten temat jeszcze długo będzie w mediach.

Anonimowy said...

pisała pamiętnik...była wrażliwa, a nikt jej nie rozumie

Prześlij komentarz